17 lut 2016

Dzień...

Witajcie.

Nie mogłam wytrzymać bez Was ani dnia dłużej i postanowiłam napisać. W niedzielę były Walentynki. Głupie święto. Ja mam walentynki co dzień. Nie muszę obchodzić tak beznadziejnego święta. W zamian zaczęłam czytać książkę, którą poleciła mi jedna dziewczyna z forum pt. „Żegnaj, Jaśmino” Ewy Barańskiej. Fajnie się zaczyna. Tylko wczoraj przyszło mi do głowy, że z jednej strony jakoś dziwnie w sumie... Niby o nastolatce porządnej, z biednego domu, o narkotykach, lekach są wątki. Jak to chce się przypodobać innym, z bogatszych rodzin znajomym. Z drugiej strony taka... dziecinna, dla młodzieży, ale wplatająca wątek o narkotykach. Może to taka przestroga dla tych młodych ludzi, by uważali... By nie wkręcali się i nie popełniali podobnych błędów, co bohaterka. Tak mi się wydaje. To moja opinia.

~*~

Kiedyś brałam udział w takim konkursie na Facebooku. I... wczoraj przyjechał kurier z nagrodą. Ucieszyłam się, bo czekałam na nią chyba z dwa miesiące. I wreszcie jest. Fajne, różowe, w takiej różowej tubie pędzelki do makijażu. Wcześniej chciałam je mieć, a nawet kupić, ale były dość drogie, a akurat tak się trafiło, że maszyna mnie wylosowała w konkursie. No i mam to co chciałam.

~*~

Narzeczony zmienił pracę. I będę go miała już co wieczór. Hura! Zdolny jest ten mój „mąż” :) Teraz mnie czeka multum sprzątania, gotowania, zajmowania się domem. Jeszcze dojdzie Aluś i drugi szkrab. Oj, normalnie Matka Polka ze mnie hehe. Żartuję.



Żegnam Was w tym momencie i zabieram się za...
  • sprzątanie,
  • gotowanie,
  • czytanie,
  • odpoczywanie,
  • ...


0 komentarze:

Prześlij komentarz