21 mar 2016

Zaczytana w książkach...

Witajcie!

Wróciłam, piszę i jestem. Nie zaginęłam. Zamyślona, zaczytana, zajęta domem i innymi temu podobnymi rzeczami. Dzisiaj wybieram się do miasta, między innymi do biblioteki z listą książek, które chciałabym przeczytać, po zakupy drobne. Niestety muszę jechać rowerem te 5 km. Samochód się popsuł. Nieszczęsne łożyska. Ach. Nie wiem, o czym mam pisać.

Obecnie zaczęłam czytać "Egzorcystę". Początek zapowiada się ciekawie. Zobaczymy dalej :)

Przed świętami mam teraz mnóstwo pracy, sprzątania, przygotowywań i załatwień. Och, masakra. Nie będę się rozpisywać, bo nie ma o czym. Idę dalej pracować w domu :)

2 mar 2016

Dostałam się!

Cześć wszystkim!

Weszłam dziś na pocztę, której tak rzadko używam, jedynie sporadycznie, by pokasować ten cały spam co do mnie przychodzi, patrzę, a tam wiadomość z TRND, że została do mnie zaadresowana przesyłka. No to dla pewności weszłam jeszcze na swoje konto trnd, sprawdzić czy to aby nie jakaś reklama czy spam kolejny. Ale jednak jak się okazało nie! Pisze, że dostałam się do testu produktów Ariel i Lenor. Jezu. Jaka jestem prze szczęśliwa. Super. Jak przyjdzie paczka,  na pewno się pochwalę zawartością i napiszę swoją opinię.

Ostatnio też przyszła jakże skromna przesyłka od poczty kwiatowej z gadżetami, o ile tak to można nazwać. W sumie trafili w samo sedno. Bo akurat jakby przeczuwali, że wychodzę niebawem za mąż. Cóż za zbieg okoliczności, nieprawdaż?

Pochwaliłam się już póki co tylko jednej osobie najważniejszej, jak przyjdzie paczka, pochwalę się reszcie. A na dziś kończę post, bo i tak nie ma o czym pisać. Na dworze biało, zimno, a w domu nudno i cicho.


Edytowany: 10-03-2016, godz. 17:52
A oto moja paczuszka z trnd:)

26 lut 2016

Wszystko co darmowe. Lista linków do konkursów wszelakich czy innych :)

:))

Darmowe doładowanie za 50 zł --> http://boostphone.pl/A1/51d1741de4/
Aplikacja do szpiegowania znajomych na Fb --> http://fb-szpieg.com/A1/51d1741de4/
Darmowy lokalizator - jeśli chcesz wiedziec co robi twoj chlopak/dziewczyna itd --> http://zlokalizowano.pl/A1/51d1741de4/
Tu mozna zgarnac najnowszego iphone za darmo --> http://konkursiphone.eu/A1/51d1741de4/
Darmowe kosmetyki --> http://diamondmakeup.pl/A1/51d1741de4/
Lokalizator znajomych --> http://polokalizuj.pl/A1/51d1741de4/
Tu sprawdzisz ile czasu spedzasz na fb --> http://fejstime.pl/A1/51d1741de4/
Do wygrania gra GTA 5 --> http://wygrajgtavpc.pl/A1/51d1741de4/
Lajki i prezenty za darmo na Aska --> http://likeask.eu/A1/51d1741de4/
Baza najlepszych pelnometrazowych filmow --> http://filmowabaza.pl/A1/51d1741de4/
Samsung galaxy s6 do wziecia za free --> http://samsung-s6.pl/A1/51d1741de4/
Wyprzedaze artykulow rtv i adg za polowe ceny --> http://podarunkowartvagd.pl/A1/51d1741de4/
Darmowe loty dokąd tylko chcesz--> http://lecgdziechcesz.pl/A1/51d1741de4/
Sprawdz kiedy umrzesz--> http://kiedy-umrzesz.pl/A1/51d1741de4/
Do wygrania w konkursie xbox one, nieprzegap szansy--> http://wygrajxboxone.eu/A1/51d1741de4/
Nowsza wersja Instagram Pro juz do sciagniecia tylko tutaj--> http://instalike.pl/A1/51d1741de4/
Konkurs do wygrania sony xperia z5--> http://wygrajz5.pl/A1/51d1741de4/
Konkurs na iphone 6s--> http://wygraj-iphone6s.pl/A1/51d1741de4/
Darmowy ebook do pobrania 50 twarzy Greya kolejna czesc--> http://pobierzebooka.pl/A1/51d1741de4/
Sprawdz ile masz punktow karnych--> http://punktykarne.eu/A1/51d1741de4/
Odbierz pakiet 5 GB internetu 4G LTE--> http://mobilnelte.pl/A1/51d1741de4/
Darmowe doladowanie do telefonu--> http://doladowanko.com/A1/51d1741de4/

19 lut 2016

Temat bloga... hobby nie-wiadomo-co... i wszystko-i-nic.

Powiem tak... Skończyłam książkę "Żegnaj, Jaśmino", natomiast zaczęłam kolejną - wyszukaną chyba przez pół dnia na Lubimy Czytać - pt. "Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego". Początkiem za bardzo nie zachwyciła. Cóż. Zobaczymy potem. Być może się rozwinie. Książka akurat na temat, który powinnam się zapoznać. Po za tym u mnie jakoś mija dzień. Wstanę, odwiozę narzeczonego na autobus, wracam, pościelę łóżko, pozmywam z rana naczynia, rozpalę w piecu, wymyślę co ugotować (jeśli nic nie ma), posprzątam podłogi, "oblecę" mopem, zrobię pranie, prasowanie (o ile jest), w między czasie słucham radia. Rzadko oglądam w dzień telewizję. Nic tam nie ma ciekawego. A od tych programów typu Szkoła, Ukryta Prawda i inne, rzygać mi się chce. Poważnie, bierze mnie na wymioty. Wolę pójść na górę, do teściowej, pogadać, pośmiać się, zainspirować się czymś. Szkoda wielka, że nie mam żadnych zainteresowań, hobby, o czym mogłabym pisać blog. No bo co... Mam pisać o książkach, które czytam? Póki co nie potrafię zrecenzować ich. Po za tym niektóre przeczytane książki były bardzo dawno, że słabo pamiętam. Lektury? Pfy. Nienawidzę lektur z całego serca!!! Idę.... Gdyby ktoś czytał te moje wypociny, może podsunąłby mi pomysł na jakieś hobby czy temat notek tudzież bloga.


......

17 lut 2016

Dzień...

Witajcie.

Nie mogłam wytrzymać bez Was ani dnia dłużej i postanowiłam napisać. W niedzielę były Walentynki. Głupie święto. Ja mam walentynki co dzień. Nie muszę obchodzić tak beznadziejnego święta. W zamian zaczęłam czytać książkę, którą poleciła mi jedna dziewczyna z forum pt. „Żegnaj, Jaśmino” Ewy Barańskiej. Fajnie się zaczyna. Tylko wczoraj przyszło mi do głowy, że z jednej strony jakoś dziwnie w sumie... Niby o nastolatce porządnej, z biednego domu, o narkotykach, lekach są wątki. Jak to chce się przypodobać innym, z bogatszych rodzin znajomym. Z drugiej strony taka... dziecinna, dla młodzieży, ale wplatająca wątek o narkotykach. Może to taka przestroga dla tych młodych ludzi, by uważali... By nie wkręcali się i nie popełniali podobnych błędów, co bohaterka. Tak mi się wydaje. To moja opinia.

~*~

Kiedyś brałam udział w takim konkursie na Facebooku. I... wczoraj przyjechał kurier z nagrodą. Ucieszyłam się, bo czekałam na nią chyba z dwa miesiące. I wreszcie jest. Fajne, różowe, w takiej różowej tubie pędzelki do makijażu. Wcześniej chciałam je mieć, a nawet kupić, ale były dość drogie, a akurat tak się trafiło, że maszyna mnie wylosowała w konkursie. No i mam to co chciałam.

~*~

Narzeczony zmienił pracę. I będę go miała już co wieczór. Hura! Zdolny jest ten mój „mąż” :) Teraz mnie czeka multum sprzątania, gotowania, zajmowania się domem. Jeszcze dojdzie Aluś i drugi szkrab. Oj, normalnie Matka Polka ze mnie hehe. Żartuję.



Żegnam Was w tym momencie i zabieram się za...
  • sprzątanie,
  • gotowanie,
  • czytanie,
  • odpoczywanie,
  • ...


12 lut 2016

I po sprawie.

I po sprawie. W środę była sprawa o pozbawienie mnie i mojego partnera praw do naszego synka. Denerwowałam się jak cholera. Ręce mi się pociły. Ale jak już weszłam na salę, nie było tak źle. Sędzia zapytał nas oboje, czy chcemy być pozbawieni tych praw. Co za pytanie. Oczywiście, że nie chcemy. Cóż, takie jego zadanie. Najpierw był przesłuchiwany mój partner. Powiedział co wiedział, czyli prawdę, jak jest. Potem kolej na mnie. Kiedy podeszłam do barierki, w środku cała się trzęsłam, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, z rękami, tak mi się pociły. Odpowiadałam na pytania, jak tylko potrafiłam najlepiej i zgodnie z prawdą. Pytał się dlaczego nie chodzę do psychologa. Powiedziałam, że powodem była moja mama. To znaczy, ta pieprzona psycholog non stop mówiła mi, że najlepszym wyjściem jest jak wrócę do dziecka, zostanę przy nim, ale ja tego nie chciałam. Powiedziałam to samo sędziemu. A sędzia nic nie powiedział, tylko skinął głową. Zdziwił się z uśmiechem na twarzy, że ja boję się psychologa, a jego nie. A ja odpowiedziałam mu, że on jest tym człowiekiem, psycholog też. Dla mnie on byłby lepszym psychologiem. Na koniec powiedział, że da nam wezwanie na badania w ośrodku diagnostyczno konsultacyjnym i za jakieś 2-3 miesiące sprawa się powinna zakończyć. Czyli moim zdaniem dał nam szansę odzyskać dziecko. Myślę, że jak postaramy się oboje na tych badaniach, to Alan wróci do nas. Jestem tego pewna nawet.

~*~
Chyba nie pisałam tutaj jeszcze o tym, że we wtorek, dzień przed sprawą, miałam robione usg. Maluszek zdrowy, rusza się, rośnie. Wszystko z nim w porządku. Cieszę się, nie ma się czym martwić. Daniel pojechał w czwartek przed 12 do pracy, do Wa-wy. A ja jestem teraz sama jeszcze dzisiaj i jutro.

Czytam teraz książkę, którą poleciła mi dziewczyna z forum "Żegnaj Jasmino". Już sam początek jest dość ciekawy. Fajnie się zaczyna, tak jak lubię.

Kolejnego posta nie wiem, kiedy napiszę. Napiszę jeśli będzie coś ciekawego, lub będę miała jakąś inspirację, wenę. A na dziś kończę. Trzymajcie się.

8 lut 2016

Takie tam NIC. - czyli wiejska nuda.

Witajcie!

Od rana dzisiaj sprzątałam samochód w środku. Wiecie, piach, kurz i te sprawy. Umyte szyby, wypolerowany kokpit. A zapach – cytrynka :) Powiedzcie mi, doradźcie, jak rzucić wreszcie to cholerstwo? Papierosy cholerne. Nie chcę truć siebie, dziecka. Powiedziałam sobie i teściowej, że jeżeli narzeczony rzuci to i ja też. Wczoraj kupiłam sobie opiekacz do kanapek, o którym zawsze marzyłam. Taaak! Wreszcie jest i on. Tosty są pyszne <3

Pojechał do pracy dzisiaj, ech. Ale jutro już wieczorem znów będzie. Bo w środę przecież mamy sprawę o pozbawienie. Och, boję się, co ja tam mam powiedzieć. Stres mnie zżera jak cholera.

Kolejna sprawa to wypełnienie dokumentów o odwołanie w sprawie alimentów na Alana. Roboty od ch... i ciut ciut :)

Kawę muszę sobie zrobić gorącą, to lepiej się poczuję. A wy jak tam? 

Ładny kolor ombre, prawda? Niebieski <3 Mm... Od małego kochałam ten kolor. Hm, coś chyba ma w sobie, skoro go tak lubię ;)

5 lut 2016

"- Biorę coraz więcej. Wzięłam dzisiaj, a on jest czysty, i spójrz tylko na mnie..."

Cześć!

Mój dzisiejszy post będzie listą książek, które zamierzam/chcę przeczytać w 2016 roku. Zacznę od biblioteczki, którą posiadam w domu.

  1. Ćpun” Melvin Burgess
  2. Pierwszy seks” Melvin Burgess
  3. Przed świtem” Stephenie Meyer
  4. Stara Ziemia” Jerzy Żuławski
  5. Żyj tak, jakbyś chciał” Kristina Downing-Orr
  6. 10 sposobów jak pokonać lęk przed zmieniającym się światem” Bruce Eimer, Moshe S. Torem

Kolejną część postaram się dodać w innym poście, musiałabym dłuuuuuugo przeglądać strony, by czymś się zainspirować i zdecydować się przeczytać/wpisać na listę.

Dzisiejszy dzień spędziłam... na sprzątaniu głównie. Wreszcie naprawiłam przewody zapłonowe w samochodzie, znaczy nie ja, ale z pomocą brata mojego męża. Zrobiłam pączki, tak, ochotę miałam ogromną. Ale... nie wyszły tak jak chciałam. Cóż, następne będą lepsze, obiecuję. I jeszcze się pochwalę nimi tutaj, tak dla apetytu, by Was skusić na jednego :) Wiecie co? Powiem Wam, nikt mi nie chce uwierzyć, że ja sobie poradzę z drugim dzieciątkiem, że zacznę być w końcu dorosła. Nie wierzą we mnie. Po prostu. Telewizja ogłupia, taaaak. Ogromnie. Nic w niej nie puszczają, tylko wiecznie to samo, powtórki, jakieś głupie seriale, jedyne co można pożytecznego zobaczyć w niej to wiadomości i pogoda. Poza tym rzygać się chce mi na sam widok tych tvn-owskich, polsatowskich programów szczególnie.

Czy wy też tak macie, że wam się raz chce, a raz nie? Jezu, taki bajzel w około, a ja się zbieram do tego jak sójka za morze.

No i jak zwykle swój post zakończyłam wiadomościami o niczym, czyli zwyczajny misz masz ze wsi. No bo co można robić we wsi, kiedy nie ma się przyjaciół? Siedzieć w domu i zanudzać, pisać posty o niczym, dodawać durne obrazki, które nie mają sensu jak nie ma postu konkretnego. Rzućcie jakiś pomysł, proszę was, bo zwariuję w tej wsi.


4 lut 2016

Życie...

Cześć!


     Wiecie co? Narobiłam sobie niezłego bałaganu. W pokoju? Nie tylko. W życiu też. Tyle tego wszystkiego mam na głowie. Między innymi:
- zapisać się na nauki przedmałżeńskie,
- pamiętać, że 10 lutego jest sprawa,
- zadzwonić do Lublina o akt chrztu,
- zająć się domem,
- ugotować coś, co mąż mógłby zabrać ze sobą do pracy w delegację,
- posprzątać,*
- wyspać się,
     Pewnie pomyślicie, że nie jest tego dużo, że przesadzam, ale gdybyście sami byli na moim miejscu z dwójką... ojej... jaką dwójką... no, z jednym dzieckiem 2,5 letnik, a drugim nienarodzonym jeszcze, to byście inaczej mówili.

     Rozmawiałam dzisiaj z mamą, Alan nadal nie chciał rozmawiać z mamą, tylko piszczał, kręcił głową. Jak zwykle wojna. Moja matula chyba rzeczywiście chce wojny z Nami. Bo czego innego niby?! Wysyła mnie do domu samotnej matki, nie radzi mi brać ślubu, tylko od razu rozwód, że mam olać faceta, że mam jednego już, ma 2 lata i jest bardzo mądry. Boże! Ja to wiem. Ale to nie jest wszystko takie proste, jak się wydaje. Po pierwsze - odległość. Po drugie - finanse. Po trzecie - wydatki. Po czwarte i ostatnie - MY. A my to co? Śmiecie czy co? My też ludzie. A ja to już w ogóle, ciąża, i te sprawy. Matka jest wściekła na to jak osa. Ale cóż. To moje życie i wreszcie muszę się jej postawić. Nie mogę pozwolić, by matka dyrygowała jak dyrygent w moim życiu.



*dlaczego skreślone tylko połowa? Chyba się domyślacie. A jak nie, to dlatego że zaczęłam sprzątać dzisiaj pod wieczór, nie dokończyłam, bo padłam. Przez tą ciążę jakoś szybko się męczę. Strasznie.


Pozdrawiam,
Madzia!


3 lut 2016

Moje działanie w nowym programie. Zapraszam?

Witajcie!

Dzisiaj mamy środę, a ja mam jakiś taki wesoły dzień. Od rana na mieście, obecnie w domu, jak widać. Muzyka w tle. W uszach. Wszędzie. Nażarłam się dzisiaj pączków, że hej. Aż trzy zjadłam. Dwa ze śmietaną, a jednego z dżemem. Uch uhu. Ale w końcu mam kogo karmić.

Wiecie co? Teraz ja już do pracy raczej nie pójdę, niedługo zacznie rosnąć brzuch, będzie coś widać, już teraz kiepsko się czuję, a co dopiero później. Po drodze plany mamy, wydatków mnóstwo. A pieniędzy brak. Jak zawsze. Trzeba było oszczędzać. Ta. Jasne. Można było, tak, wiem. Ale było minęło, trudno, teraz trzeba myśleć co jest teraz i tutaj. A nie cofać się do tyłu. No więc postanowiłam zacząć działać w programie Money2Money. Czytałam na wielu stronach, w wideo filmach, wszędzie, że to takie super, że sporo można zarobić. Wypłaty zleca się już od 100 zł. A podobno można na początku zarobić aż 500 zł bez żadnego polecania nikomu i bez wpłaty pieniędzy. Ciekawe. To mnie zainteresowało. No więc zaczęłam. I widocznie zbyt mało się starałam niestety. Chyba. Bo zarobiłam za grudzień tylko jakieś 20 zł. Dlaczego? Nie wiem. Próbowałam znaleźć odpowiedź, ale nic z tego. Przełożona moja tylko podaje sposoby na zarabianie. Podobno też zwrócą Ci pieniądze... No cóż, polecę Wam tu dany program, możliwe, że ktoś przypadkiem wpadnie i kliknie. Fajnie by było :)

http://www.money2money.com.pl/rejestracja-partnerow/?idPartner=26936

Ja się zmywam. Odezwę się w najbliższym czasie. Obecnie coś głowa mnie rozbolała :(

1 lut 2016

Początek tygodnia i taaak złe samopoczucie!

Po 14 idę do lekarza sprawdzić jak dzidzia się rozwija. Obecnie czuję się tak źle, że chyba zaraz zwymiotuję. Wczoraj trochę był lepszy dzień. Byliśmy u księdza, mamy załatwić potrzebne dokumenty do ślubu i donieść. To taka dobra wiadomość.
Jest 11 godzina. A ja nadal czuję głód i jednocześnie nosi mnie na wymioty. Ble. Jadłam śniadanie, jadłam fasolkę po bretońsku (sama wczoraj robiłam i wyszła pyszna) i nadal głodna. W sumie dzidzia teraz potrzebuje witamin dużo.

Jak wrócę od lekarza, to napiszę jeszcze znaczy edytuję ten post, żeby powiedzieć czy wszystko ok. Smutno mi, bo nikt nie odwiedza mojego bloga, w sumie z jednej strony to i dobrze, a z drugiej strony nie czuję motywacji do dalszego pisania, użalania się.

15 sty 2016

Ech.

Cześć!

Źle się czuję ostatnio. Mdli mnie praktycznie przez cały dzień. Gumy do żucia mi się skończyły. Została mi tylko skórka chleba. Lekarz powiedział, że powinno pomóc. 

Muszę sobie poukładać wiele w swoim życiu. Trochę się zrobił bałagan. Teraz trzeba posprzątać. Wiem, że nikt tego nie czyta. Kogo będzie to wszystko interesować. Tęsknię za swoim synkiem kochanym, który jest obecnie u moich rodziców i nie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić do Nas :( Strasznie tęsknię. Mama wysyła mi zdjęcia Alanka. Taki uśmiechnięty chłopak. Jaki już duży. Rozmawiam z mamą. Przez telefon. Ale czy to nie za mało? Alanek będzie miał niedługo rodzeństwo. Będzie starszym bratem i będzie się być może JUŻ (mam nadzieję) zajmował młodszą siostrzyczką lub braciszkiem :) Jedynie ta wiadomość mnie pociesza i to, że nie jestem z tym sama, bo Daniel mimo, że czasu nie ma, to wiem, że duchowo mnie wspiera, jest ze mną, i tęskni bardzo za synkiem, jak ja ;) 

Mój Pysiaczek Słodki <3!!

11 sty 2016

.

Dacie wiarę?! Daniel dziś zdaje egzamin na dodatkowe kwalifikacje zawodowe. Trzymam kciuki mocno. Ale i tak wiem, że zda na sto procent. Zimno mi. Nie pisałam Wam, ale niestety nie powinnam przechodzić obecnie żadnej diety odchudzającej, ze względu na to, że rośnie we mnie nowe życie. Zdrowa, zbilansowana dieta bez tłuszczu, smażonego itp. OK. Ale żadne tam odchudzanie. To to mogę wdrożyć dopiero w połowie br.

Czytam "Ćpuna". Dopiero właściwie zaczęłam, ale jakoś nie mogę ostatnio się skupić na czytaniu. Daniel się uczył na egzamin, a ja czytałam niby, ale wraz to jednak nie to samo. Inaczej tak jakoś.

Zapalić i brać się za lekturę. Ahh.. poszłabym do szkoły teraz. Brakuje mi tego :-(

Moja waga dawno urosła, ale to przez nowe życie we mnie;-) Jakieś 55? więcej? :-( cóż.

~